“Niewidzialna”, A. November
„Jest taka chwila, kiedy nie czuje się już bólu. Wrażliwość zanika, a rozsądek tępieje, aż zatraci się poczucie czasu i miejsca”. /Gabriel García Márquez/
Czy jest jakaś miara nieszczęścia, jaką jest w stanie znieść człowiek?
„Niewidzialna” to kontynuacja bestsellerowej książki: „Nieznana”. Thriller, który trzyma w napięciu od początku do samego końca. Fabuła momentami sprawia, że na skórze pojawiają się ciarki…
Po szaleńczej ucieczce z piekła w zamku Russo, pokiereszowana Abigail odzyskuje przytomność. Z przerażeniem odkrywa, że jej wysiłek okazał się daremny.
Wkrótce poznaje powód swojego porwania oraz tożsamość porywaczy, co tylko potęguje jej lęk.
Historia staje się coraz bardziej pogmatwana.
Abigail walczy resztkami sił o przetrwanie i zachowanie choćby namiastki ludzkiej godności. Jej ciało jest okaleczonym wrakiem. Dusza rozsypuje się na kawałki w kontakcie z okrucieństwami, których doświadcza.
Pragnie uciec. Pragnie zniknąć. Pragnie umrzeć.
To piekło na ziemi budzi w niej nieznane dotąd instynkty.
Kellan z kolei odchodzi od zmysłów po porażce misji ratunkowej Abi. Szuka sposobu na jej odnalezienie. Jest gotowy na wszystko. Nawet na pakt z bezwzględnym szefem mafii. U jego boku wciąż stoją nieustraszeni bracia komandosi.
Czy uda im się odnaleźć Abigail i wyciągnąć ją z tego mrocznego świata?
Czy uda im się pokonać to nieludzkie wcielenie zła?
Tej książki się nie czyta. Ją się pochłania żarłocznym wzrokiem. Autorka po mistrzowsku prowadzi czytelnika, cały czas utrzymując napięcie. Przeplata wątki dotyczące Abigail i Kellana. Podrzuca zaskakujące zwroty akcji.
Zakończenie po raz kolejny pozostawiło mnie z totalnym niedosytem… Co będzie dalej?!
Podczas czytania towarzyszyło mi niepojęte zdumienie, wręcz niedowierzanie. Czy takie bezduszne, bestialskie wcielenie zła może istnieć w rzeczywistości? Fakt, że jest to fikcja literacka, niewiele pomaga.
Nie polecam osobom wrażliwym i empatycznym. To może być dla nich zbyt wielki wstrząs emocjonalny. Dla miłośników mocnych thrillerów i kryminałów z kolei to świetna propozycja 😊.
autorka: Marta Hajduk, Content writer. Pisarka i projektantka tekstów, https://martahajduk.pl
